Wtedy kochać bym mogła tak Jeśli dziś zapytasz mnie Co takiego robić chcę Z tobą mogłabym nudzić się Wtedy kochać bym mogła tak Jak ty Och, jak ty Czułam że zła jestem od lat Lecz mam pewność od dziś Bo dobroci masz w bród i nie jestem jak ty Idziesz a ja patrzę za tobą I wciąż dziwię się Że ty tak bardzo mnie lubisz Jesteś wszystkim czego dziś chcę Zamknij mnie w małym pudełku. Zamknij mnie z dala od zgiełku. Zamknij mnie w małej paczuszce. Zamknij i nie pozwól uciec mej duszce. Zamknij mnie z, dala od ciebie. Zamknij i pozwól kochać mi ciebie Nie wiesz jak często myślę o tobie, Nie wiesz co myślę gdy niema cie, Nie wiesz co widzę w twojej Chcę być twoją przyjaciółką, z którą uwielbiasz spędzać czas. Chcę, żebyś miał ochotę ze flirtować z innymi kobietami, ale byś wieczorem zawsze wracał do mnie, bo ja zawsze będę chciała z tobą wrócić do domu. Chcę być kobietą, z którą chcesz się kochać i przy której chcesz zasypiać. Tą, która nie przeszkadza translations in context of "CHCĘ SIĘ Z TOBĄ PRZESPAĆ" in polish-english. Jestem uprzejmy, ponieważ chcę się z tobą przespać. - I'm nice because I want to sleep with you. Może w końcu mi się uda. Wypowiedzieć proste słowa. [Chorus] I dlatego lubię mówić z Tobą. I dlatego lubię mówić z Tobą. Embed. January 21, 2001. Tags. Lubię mówić z tobą Lyrics 36 quotes from Jakub Żulczyk: 'Kocham Cię. Przestań istnieć.', 'Zawsze szanowałem tych, którzy przebywają obok rzeczywistości, biorąc sobie z niej to, czego potrzebują, zawsze tyle, ile chcą.', and '- Zakochałem się - mówię, przekrzywiając głowę w jej kierunku; jestem bezradny, jestem jak organiczna definicja angielskiego słówka „pathetic", jestem jak podstarzały Donnie HYxD6O. Wideo zostało opublikowane przez kanał "Politica" na Fecebooku. Widzimy na nim obraz z dwóch kamer. Na pierwszym ujęciu możemy zobaczyć, co robi kierowca na chwilę przed wypadkiem oraz w trakcie wypadku, dzięki kamerze skierowanej na wnętrze kabiny. Drugi wideorejestrator ukazuje nam sytuację przed pojazdem. Przebieg tego nagrania pokazuje, że mimo idealnych warunków panujących na drodze, wystarczyła dosłownie sekunda nieuwagi, aby spokojna jazda zmieniła się w koszmar. Oto jak wygląda dachowanie 40-tonowego TIR-a. Niestety nie wiadomo, co stało się z kierowcą w następstwie tego zdarzenia. Biorąc pod uwagę, że TIR miał tzw. pełne dachowanie — przewrócił się tak, że leżał na dachu — można podejrzewać, że obrażenia kierowcy mogą być bardzo poważne. W obliczu rozpędzonego 40-tonowego kolosa nawet najmniejszy niekontrolowany ruch kierownicą może okazać się fatalny w skutkach. Upewnij się że przeczytałaś/łeś 31 rozdział! HARRY – Ale tu jest pięknie! – zachwycała się Leila, gdy taksówkarz zatrzymał się przed hotelem, w którym mieliśmy spędzić cały nasz kilku dniowy pobyt. – Nie ekscytuj się tak, tylko mi pomóż z tymi walizkami. – powiedziałem, gdyż nie dość, że miałem swój plecak na plecach to jeszcze dwie walizki ciągnąłem i kosmetyczkę Jonshon. Dobrze, że chociaż swoją torbę miała na ramieniu. – Nie jestem jakimś siłaczem, żeby targać ze sobą tyle rzeczy. – Jakoś kilka godzin wcześniej chciałeś zapierdzielać czternaście kilometrów, tylko po to, aby Louis nie mógł prowadzić twojego samochodu, bo bałeś się, że zrobi coś twojemu najukochańszemu cudeńku. – odparła, ale wzięła swoją kosmetyczkę, którą włożyła do torby i przejęła również swoją różową walizkę w jednorożce. – A po za tym nie narzekaj, sam chcesz mieć mięśnie siłacza, a ja ci tylko w tym pomagam. – Nie narzekam, tylko mówię. – poprawiłem ją, gdy doszliśmy już do recepcji, by odebrać kluczyki do naszego pokoju. Jednak nikogo nie było, więc zadzwoniłem dzwonkiem. – Po za tym ty mi nie pomagasz, tylko mnie wykorzystujesz. – Podobno lubisz być wykorzystywanym. – zaśmiała się. – Ale w innych rzeczach, kotku. – mruknąłem do jej ucha, na co się delikatnie wzdrygnęła. LEILA – Dzień dobry! W czym pomóc? – głos recepcjonisty przerwał Harry'emu działania, które miały być przegryzaniem mojego ucha i całowanie. Loczek wyprostował się szybko i spojrzał zły na chłopaka, który mu przerwał. Brunet za ladą uśmiechnął się do mojego chłopaka, a gdy mnie zobaczył wyszczerzył się jeszcze bardziej. Odwzajemniłam to, ale gdy Harry to zauważył od razu zasłonił mnie plecami i dopiero teraz zaczął mówić. – Dobry. – burknął. Oho, tryb zazdrośnika się mu włącza. – Zarezerwowałem tutaj trzy dni temu pokój numer 232 na nazwisko Styles. – Proszę dać dowód osobisty, a ja sprawdzę rezerwację. – powiedział recepcjonista, a Styles wyjął z portfela dowód i podał mu chłopakowi, który widząc dobre nazwisko, skinął głową. – Ah tak. Mamy tu rezerwację na takie nazwisko. – dodał, na co Harry przewróciła oczami, spoglądając na mnie. – Proszę tutaj podpisać, a ja już daje kluczyki do pokoju. – Ale mnie wkurzył imbecyl jeden. – bąknął Harry, gdy po odebraniu kluczy jechaliśmy na górę windą. Zaśmiałam się, przytulając się do jego ręki. – Nie masz o co się martwić, zazdrośniku. Kocham tylko ciebie. – Ale ten bez mózgo zjeb chyba o tym nie wiedział. – przewrócił oczami, a ja głośno się zaśmiałam na to jak nazwał tego chłopaka za ladą. Kilka minut później byliśmy już w pokoju i rozpoznawaliśmy teren. Najbardziej co mi się podobało to łazienka, w której była wielka wanna. Ah, już sobie mogę pomyśleć, jak dzisiaj wieczorem naleje sobie gorącej wody i dużo piany. Będę tam siedzieć wieczność. Na drugim miejscu była nasza sypialnia, miała duże, wygodne łóżko, przez co Harry się za bardzo rozmarzył i teraz ciołek ma problemik w spodniach, a to że mam krótkie szorty mu w niczym nie pomaga. Cóż, niech teraz cierpi, ma za swoje. – Leila, kochanie! – usłyszałam z łazienki, będąc w garderobie. Odłożyłam trzymaną w moim ręku sukienkę i pobiegłam do toalety. – Co się dzieje? – zapytałam się, gdyż trochę się przestraszyłam co mógł sobie zrobić, bo jego głos nie był taki jak zawsze. – Nic. Po prostu doszłem! –krzyknął, a ja zawstydzona, zakryłam twarz, chociaż nikogo obok mnie nie było. – Jesteś takim idiotą, Styles. – A ty jesteś taka seksowna, że nie masz dzisiaj wyboru i zakładasz ode mnie tą bikini. *** – Jednak teraz żałuje, że cie namówiłem na ten strój. – jęknął Harry, idąc na plaże. Swoją rękę miał na moim biodrze, jak najbliżej pupy. Był tak na siebie zły, że pozwolił bym założyła ten dwuczęściowy strój kąpielowy, że mógłby zabić wzrokiem chłopaków, którzy gapią się na mój tyłek. – Nie jęcz. – powiedziałam i uśmiechnełam się do bruneta, który przechodząc obok mnie, również się uśmiechnął. – Jeszcze raz się do niej kurwa uśmiechniesz, a dostaniesz po ryju. – warknął w jego stronę loczek, na co ten uniósł obronie ręce oddalając się od nas. – Harry! Jesteś nie miły. – rzuciłam, uderzając go w ramię. – A on napalony na ciebie. A ja na to nie pozwolę. – powiedział twardo. – Mój mały ochroniarz. – mruknełam, przytulając się do jego boku. – No nie wiem, czy taki mały. – uśmiechnął się do mnie zadziornie, na co go odepchnełam. Rozłożyłam koc na piasku i usiadłam na nim. Chciałam wyjąć z torby krem na opalanie, jednak Styles wziął mnie na ręce i pobiegł w kierunku wody. Krzyczałam, żeby przestał i mnie postawił, wierzgałam się, chcąc zejść na ziemie, ale kilka sekund potem brunet wskoczył razem ze mną do wody. – Harry, zabije cie normalnie! – krzyknęłam do niego i walnęłam go w ramię. – Nie możesz. – A to dlaczego? – uniosłam brew. – Bo świat by płakał za takim genialnym człowiekiem. – wyszczerzył się. – Ej! To wcale nie było romantyczne! – A miało być? – zaśmiał się. – Myślałam, że będzie, ale no cóż, świat mnie chyba ukarał będąc z takim okrutnym człowiekiem. – mruknełam, choć w myślach miałam ochotę się śmiać. – Oj, coś czuje, że będziesz dzisiaj wieczorem mocno ukarana. – Taak? A niby w jaki sposób? – mówiąc to specjalnie przegryzłam wargę. Styles oczywiście od razu spojrzał na moje usta. – Ty już dobrze wiesz w jaki sposób, kotku. – szepnął mi do mojego ucha, które później przegryzł, na co cała zadrżałam, a moje nogi stały się sztywne. – Chce się z tobą kochać, Harry. – odparłam, gdyż bardzo chciałam poczuć Harry'ego we mnie. – Co? – loczek najpierw się zdziwił, był strasznie zaskoczony. – Ale naprawdę? Tak na serio, tak na poważnie? Powiedz to jeszcze raz. – Tak, chce się z tobą kochać, chce cię poczuć we mnie. Nie musiałam trzeci raz powtarzać. Styles szybko wyszedł ze mną na rękach z wody i biorąc rzeczy z plaży prawie biegł do naszego hotelu. Byłam taka podekscytowana i szczęśliwa tym co zaraz się wydarzy, że miałam non stop uśmiech na twarzy. – Kocham cie, mój zazdrośniku. – wyznałam, uśmiechając się szeroko. – Ja ciebie też, gorąca lasko. – powiedział, po czym pocałował mnie namiętnie w usta. Od tamtej pory wiedziałam, że moje życie jest tylko i wyłącznie przy Harry'm. I tak było. *** Więcej wierszy na temat: Erotyk « poprzedni następny » Mojemu pierwszemu recenzentowi , za ostanią ,najcudowniejszą recenzją jaką kiedykolwiem otrzymałam Chcę się z tobą dziś kochać na diamentach rosy na łożu z trawy mokrej otulona mgłą gdy różowością świtu pachną moje włosy kiedy perły wilgoci na skórze błyszczą ,lśnią Chcę się z toba też kochać na czerwcowej łące wśród niewinnosci rumianków i poziomek słodyczy unieść się jak motyl ,poszybować w słońce niech dusza sie wyrwie ,a namiętność niech krzyczy Kochać sie z tobą pragnę w jesieni blaskach porannych kiedy z brzozowych warkoczy złoto ścieka na ziemię Zatopić się w twych pieszczotach , pocałunkach zachłannych Dać ci wrzosową słodycz jak spełnione marzenie I kochać się jeszcze wśród nocy mrozem skrzących roztańczyć sie w blasku iskier z płomieni uwolnionych zwariować spełnieniem ,oszaleć z rozkoszy na anielskich skrzydłach wstydliwie pogubionych Napisany: 2006-11-13 Dodano: 2006-11-14 15:03:28 Ten wiersz przeczytano 14652 razy Oddanych głosów: 27 Aby zagłosować zaloguj się w serwisie « poprzedni następny » Dodaj swój wiersz Wiersze znanych Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński Juliusz Słowacki Wisława Szymborska Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński Halina Poświatowska Jan Lechoń Tadeusz Borowski Jan Brzechwa Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer więcej » Autorzy na topie kazap Ola Bella Jagódka anna AMOR1988 marcepani więcej »

chcę się z tobą kochać